PSYCHOLOGIA POZYTYWNA
Chciałabym przybliżyć Państwu naukę o szczęściu, czyli psychologię pozytywną, dziś skupię się na historii, twórcach i głównych celach tej dziedziny nauki, w kolejnych artykułach opiszę 12 działań, które w oparciu o wieloletnie badania psychologów pozytywnych przynoszą nam radość z życia, zajmę się również tzw. cnotami charakteru, które każdy z nas ma, a które „czytają” stres w sposób, który go łagodzi i podsuwa skuteczne sposoby rozwiązywania problemów. Zaproponuję również różne ćwiczenia, które pomogą nam rozwijać cnoty charakteru i włączać te działania, które przynoszą nam radość. Nie wszystko będzie pasowało nam wszystkim, bo każdy z nas jest inny, ale wierzę, że każdy znajdzie coś dla siebie.
Psychologia pozytywna to dość nowy nurt w praktyce psychologicznej. Jej twórcą jest prof. Martin Seligman, który wcześniej zajmował się m.in. badaniem depresji, jest twórcą teorii wyuczonej bezradności (stan poddania się, rezygnacji związany z przekonaniem, że nie mamy na nic wpływu – wyuczona bezradność towarzyszy depresji, stanom lękowym, osobom doświadczającym przemocy). Martin Seligman znużony skupianiem się na problemach, chorobie, co ciekawe zainspirowany pytaniem swojej trzyletniej córki: „Tatusiu, czy mógłbyś w końcu przestać marudzić” rozpoczął badania nad ludzkim potencjałem, poszukiwaniem odpowiedzi, co takiego ludzie robią, jakie mają cechy osobowości tzw. cnoty charakteru, które przyczyniają się do odczuwania przez nich szczęścia. I tak w 2000 r. przedstawił swoją teorię w czasopiśmie „American Psychologist” jako naukę o „pozytywnych emocjach, pozytywnych cechach charakteru oraz pozytywnych instytucjach” – która stała się przełomem.
„Psychologia pozytywna koncentruje się na tym, co sprawia, że życie warte jest życia. Jej badania i praktyka mają wyjaśnić tajemnicę ludzkiej siły i przyczyniać się do jej wzrostu.” Seligman, 2002
Obiektem psychologii pozytywnej jest zwykły człowiek, któremu pomimo trudności udaje się wieść szczęśliwe i sensowne życie. Jak on tego dokonuje? Co robić, aby nasze dążenie do szczęścia było łatwiejsze i skuteczniejsze?
Spróbujmy odpowiedzieć na pytanie: Co daje nam szczęście?
Oto przykład jednego z badań (Danner, Snowdon i Firesen, 2001):
- Zakonnica zero emocji: „Urodziłam się w roku 1909 jako najstarsze z siedmiorga dzieci… Mój rok kandydacki spędziłam w Domu Matki ucząc chemii. Z Bożą pomocą zamierzam przyczynić się do dobra naszego Zakonu, do rozpowszechniania religii i do uświęcania mojego własnego życia.”
- Zakonnica z emocjonalnością bardzo pozytywną: „Bóg dobrze rozpoczął moje życie obdarzając mnie swą łaską o niezmierzonej wartości. Mój rok kandydacki spędziłam w wielkim szczęściu studiując na Notre Dame. Teraz z radością czekam na założenie świętego habitu Naszej Pani i na życie pełnej Boskiej Miłości.”
Najszczęśliwsze z nich przeżywały o 10 lat więcej niż najmniej szczęśliwe.
Okazuje się, że ludzie szczęśliwi są zdrowsi, osiągają więcej i mają lepsze relacje z innymi.
POCZUCIE SZCZĘŚCIA POLEPSZA NASZ STAN ZDROWIA:
Ludzie szczęśliwi bardziej dbają o diete, częściej wykazują zachowania prozdrowotne, poziom kortyzolu, którego nadmiar i niedobór mogą być szkodliwe, u osób szczęśliwych jest lepiej regulowany, rzadziej występują zaburzenia sercowo – naczyniowe (zawały, wylewy), depresja.
OPTYMIZM nasila subiektywne prawdopodobieństwo SUKCESU i wielkość wysiłku wkładanego w działania.
Optymiści reagują na stres zadaniowo, częściej przeżywają emocje pozytywne, co nasila niezłomność - dostrzeganie nowych możliwości działania, adaptowanie się do ograniczeń, powracanie do zwykłego stanu emocjonalnego po ciężkich przejściach.
SZCZĘŚCIE POLEPSZA STAN BLISKICH ZWIĄZKÓW:
Im człowiek szczęśliwszy, tym lepiej myśli nie tylko o sobie, ale i o partnerze, częściej mu pomaga, częściej otrzymuje pomoc od partnera.
Czy więc warto jest mówić o szczęściu, praktykować działania dające szczęście, rozwijać w sobie cechy, siły charakteru. Mam nadzieję, że nie mamy wątpliwości, że TAK.
Zaczynajmy więc praktykować szczęście…. Dziś chciałabym zaproponować TEST Pozytywności. Sprawdźmy, z jakim poziomem pozytywności startujemy i czy nasze ćwiczenia pomogą poziom ten podnieść. Test ten można robić codziennie, bo codziennie możemy inaczej się czuć, doświadczać różnych rzeczy, ale też uczyć się nowego podejścia do naszych doświadczeń. Trudne emocje nie znikną i nie o to chodzi, żeby nie zauważać smutku, lęku, niepewności, bezradności chodzi o to, żeby być szczęśliwym najbardziej jak to możliwe i najczęściej jak to możliwe.
Link do testu: http://inme.com.pl/test-pozytywnosci/
Jak zinterpretować wynik?
- Optymalny poziom tego współczynnika to 3:1
- Nie chodzi o to, żeby nie przeżywać emocji negatywnych – są one niezbędne i chronią człowieka – ale o to, żeby przeżywać więcej emocji pozytywnych niż negatywnych.
Pozdrawiam ciepło! Ania Zyśk – psycholog szkolny. Zapraszam do kontaktu
Opracowano na podstawie:
Carr Alan „Psychologia pozytywna. Nauka o szczęściu i ludzkich silach” . Zysk i S-ka.2009.
Fredrickson Barbara „Pozytywność. Naukowe podejście do emocji, które pomaga zmienić jakość życia.” Zysk i S-ka. 2011.